Blog

Na t(r)opie rozwoju

SPIN. Pytania, które zwiększą Twoją skuteczność handlową.

Codzienne spotkania, które odbywasz z klientami zamieniają się w rutynę? W myślach mówisz sobie, którą ze starych historii powtórzy Ci Twój klient? Przecież go znasz, bo regularnie u niego bywasz. 

Masz rację. Jednak tylko z jednym. Jesteś do dupy handlowcem. 

Tak, teraz rozszerzasz oczy i strzelasz focha na to jak Cię obraziłem. A ja chcę Ci powiedzieć coś innego – pora się ogarnąć i odświeżyć warsztat handlowy.

Problem większości handlowców polega na tym, że zaczynają wpadać w rutynę, gdy pracują regularnie na swoim portfelu klientów. Zaczynają myśleć przekonaniami ograniczającymi, m.in. tą myślą, że jak znają klienta to już nie muszą badać jego potrzeb. 
A przecież one mu się regularnie zmieniają, jak każdemu człowiekowi.
Dlatego też dzisiaj wrzucam Ci do poćwiczenia technikę badania potrzeb klienta zwaną SPIN.
Metoda SPIN to akronim, gdzie:

S – to pytania sytuacyjne·         

P – pytania problemowe·         

I – pytania implikacyjne·        

N – pytania naprowadzające


Zadając je klientowi w odpowiedniej kolejności doprowadzisz go do jedynej słusznej decyzji – kupienia od Ciebie. A wiesz dlaczego? 


Bo dałeś klientowi MOŻLIWOŚĆ ROZWIĄZANIA JEGO BÓLU.


Krok 1 – pytania sytuacyjne
 Zadajesz je na początku rozmowy handlowej. Pytasz o fakty, zdarzenia, konkretne sytuacje. Klient odpowie Ci też konkretnie o swoich celach, sprawach, problemach.
„Co się u Pana wydarzyło w firmie w zeszłym tygodniu?”


Krok 2 – pytania problemowe
Odkryj ból klienta. Spytaj go o konkretne trudności, źródła niezadowolenia, problemy. Włóż rękę w jego ranę i pogrzeb w niej. Im bardziej zamieszasz w ranie tym więcej dowiesz się prawdy o kliencie,  który będzie skłonny szukać rozwiązania. A te masz Ty w swojej ofercie.  
„Czy nie martwi pana tak szybko rotująca kadra w kluczowym dla firmy zespole?”

Krok 3 – pytania implikacyjne
Pytaj o implikacje i konsekwencje. Zadaj je tak aby klient zobaczył pilność i skalę swojego problemu. Ma kłopot. Już to wie. Jak duży? Właśnie dzięki temu że pytasz uświadamia sobie wielkość.  
„Jak to wpłynie na wynik finansowy firmy w najbliższym miesiącu?”

Krok 4 – pytania naprowadzające
Zadaj je tak, aby klient sam udzielił sobie odpowiedzi jak to zrobić. Jeśli sam się przekona o korzyściach dla siebie, sam namówił siebie na Twoją ofertę. Gratuluję.
„Zgodzi się Pan ze mną, że zakup tego rozwiązania ode mnie rozwiąże w 100%  problem w Pana firmie?”

Proste? Pewnie, że nie. Więc idź ćwiczyć z klientami, aby stało się proste. I przede wszystkim skuteczne.
Zadziała. Reklamacji nie przyjmuję. A w wolnej chwili napisz jak Ci się z tym narzędziem pracuje.

Do kolejnego przeczytania. 

Udostępnij: