Okres międzyświąteczny dla wielu z nas to okres podsumowań. Część z nas wspomina to co się wydarzyło w bieżącym roku, część myśli już o planach na kolejny, a jeszcze inni patrzą na nadchodzący rok z niepokojem zastanawiając się jaki będzie…
A będzie zawsze jakiś. I tu jest właśnie cały ambaras – bardzo często możemy na to realnie wpływać.
Jak?
Zaczynając przede wszystkim pracę nad sobą, swoimi przekonaniami i nawykami.
Poniżej prezentuję 8 działań, które z mojego osobistego, mocno subiektywnego, punktu widzenia sprawią, że rok 2016 będzie pozytywnym wyzwaniem. Kolejność działań przypadkowa 🙂 A że, życie to balans pomiędzy życiem osobistym a pracą, to i mieszanka działań jest wybuchowa:
1. Daj sobie szansę na konsekwencję
postaw przed sobą jeden cel. Nie „byczy”, ale ambitny. Może nie zaczynaj od razu od siłowni trzy razy w tygodniu, maratonu czy „wypasionego” karnetu na aerobik lub basen. Zwykle taki plan staje się obciążeniem zamiast wyzwaniem. Zachęcam Cię więc do systematycznych (sic!) SPACERÓW.
Tak tak, wiem, to już nie modne i dla dziadków dobre. Jednak codzienność pokazuje, że nawet ten czas oddychania świeżym powietrzem i pomyślenia o swoich sprawach może okazać się Twoim K 2.
2. Ostrz swoją piłę
codzienność, zabieganie, realizacja kolejnych celów biznesowych sprawia, że na podsumowaniu roku często w tym obszarze „wychodzimy blado”. Połóż więc przed sobą kalendarz, popatrz na układ świąt, majówek, czerwcówek, listopadówek i zaplanuj czas który będzie Twoim, bez pracy i obowiązków zawodowych. Zgodnie z tym, co mówił S. Covey o 7 nawyku – ostrzenie piły – daj więc sobie szansę na „ostrzenie siebie”.
P.S.1 jeśli nagle okazało się, że nie masz kiedy pracować, ten punkt zrealizuj jeszcze raz.
P.S.2 jeśli nagle okazało się, że nie masz kiedy odpoczywać, ten punkt zrealizuj jeszcze raz.
P.S.3 teraz powinno być ok.
3. Zdefiniuj swój jeden konkretny cel biznesowy
tak, zgadza się, możesz być spokojny, nie zapomniałem o pracy 🙂 Tylko jeden? Może więc zadaj pytanie inaczej –
jaki ma być ten mój jeden cel, żeby na koniec roku był moim prawdziwym sukcesem?
4. Doceń najważniejszą osobę na świecie
mama, tata, partnerka, partner, dzieci – są ważne, ale ja myślę o Tobie!!! – doceń SIEBIE.
Egoistyczne? Nic takiego. Przecież tylko Ty wiesz, że jesteś fabryką, która codziennie pracuje wykonując tysiące zadań, o których wiesz tylko Ty i to też nie zawsze.
Doceniaj więc siebie – celebruj każdy swój sukces. Szczególnie te małe, codzienne. Jeśli myślisz, że się uzależnisz od tego – to dobrze. Już więc wiesz, że lepiej celebrować nie alkoholem (patrz punkt 1) a na przykład kupując sobie książkę na którą brakowało zawsze czasu.
5. W biznesie (czytaj: w pracy) rób rzeczy poza biznesowe
O co chodzi? Jak to mawia Justyna Niebieszczańska (bridgehead.pl) – czasami trzeba robić coś nie tylko po to, żeby zarabiać. A więc już nie kumuluj energii na cel typu kartki świąteczne do klientów na każde święta. Dostaną je i tak w nadmiarze. Masz w swojej okolicy wiele akcji charytatywnych, miejsca, gdzie możesz podzielić się bezinteresownie swoją wiedzą, etc. A może po prostu zadzwoń do swojego klienta i porozmawiaj z nim pozabiznesowo, na luzie.
Jeśli teraz jesteś w szoku jak mało wiesz o swoich klientach – pora najwyższa to zmienić.
6. Oczyść teren z toksycznych znajomości
czasami trzeba dokonać głębokiej analizy relacji, które świadomie lub nieświadomie są dla nas destrukcyjne. Oczywiście bądźmy dalecy od traktowania relacji prywatnych jako swego rodzaju interesu. To nie tak. Dobra relacja to oczywiście dawanie siebie, jak i dostawanie od drugiej strony pozytywnej energii. To czasami konkretna pomoc, innym razem pozytywne słowo lub chociażby „proszę” i „dziękuję”.
Zadaj sobie pytanie – czy chcesz takiej znajomości? Na ile jesteś w niej spełniony?
7. Szanuj siebie – uszanują Ciebie
kiedy ostatni raz powiedziałeś sobie coś miłego? Kiedy pochwaliłaś siebie za to jak wyglądasz, co osiągnęłaś? To nic innego jak afirmacja. Zrób sobie prezent i zastanów się za co siebie lubisz.
Komplement dla kogoś to wyzwanie? Spróbuj w pełni świadomie podarować go sobie. Trudne? Tylko na początku 🙂 pamiętaj – masz na to cały rok.
Szanowanie siebie to również dbanie o własną strefę komfortu (patrz m.in. punkt 6). Jeśli masz nadmierną skłonność do altruizmu, poświęceń i aktów dobroci – będzie się działo – sporo się napracujesz, ale warto. Nie czekaj więc aż ludzie sami z siebie będą Cię szanować – naucz ich tego.
8. Daj sobie szansę na zdrowe życie
czyli popatrz na punkty 1-7.
Jednak jest jeszcze coś – kiedy ostatni raz zafundowałeś sobie kompleksowe badania zdrowotne? Nie pamiętasz? Spoko. Za to zapewne pamiętasz ile zainwestowałeś w tym roku w swój samochód, firmę i piękne mieszkanie. Taki „chorus” w pięknym wystroju zawsze prezentuje się zjawiskowo!!!
Co myślisz?
Wiem. Łatwo powiedzieć, trudniej zrobić. Doskonale wiem, że łatwiej zainwestować we wszystko inne niż w siebie. I tu uwaga – małe odkrycie w kwestii powyższej – nie jesteś wyjątkowa!!! Nie jesteś wyjątkowy!!!
Za to w 2016 roku będziesz mogła / mógł się wreszcie taką / takim stać. Tego Tobie i sobie na ten nadchodzący 2016 rok życzę.